OBEJRZAŁEM MECZ Z AUSTRIĄ
Obejrzałem wczoraj mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Austrią. Obejrzałem nie dlatego, że lubię oglądać mecze polskiej kadry. Przeciwnie, zazwyczaj tego nie robię. Teraz zrobiłem to tylko dlatego, żeby mieć własny pogląd, a właściwie, aby ten pogląd utrwalić. Mecz był zasadniczo żenujący w naszym wykonaniu. Przez większość minut ustawiliśmy dramatyczny autobus na linii 20 metra i próbowaliśmy rywalom za wszelką cenę przeszkadać w grze. Udało się wyprowadzić ze dwie, trzy kontry, to wszystko. Sytuacji bramkowych 5-21 na korzyść gości. Podań, zagrań piłką około 300 przy ponad 600 Austriaków. Nie próbujcie mi zatem wmawiać, że zagraliśmy nieźle, że trzeba szanować punkt i tym podobne bzdury. Artur Wichniarek, komentujący to spotkanie, co chwilę chwalił kolejnych polskich piłkarzy. Że Fabiański i Krychowiak świetni, że Bielik i Zieliński bardzo dobrzy, że Kędziora dobry, że Grosicki dobre momenty, że Kownacki zagrał dobre spotkanie. Ludzie! Po co to wszystk