NADCHODZI NIEUCHRONNY KONIEC TELEWIZJI
Rynek medialny zmienia się na naszych oczach. Gazety znikają z naszego świata. To nieuchronne. Trudno to sobie wyobrazić, ale któregoś pięknego dnia może zabraknąć w kioskach gazet, o ile wcześniej, nie zabraknie zwyczajnie samych kiosków. Gazety wymrą, znikną z powierzchni ziemi , jaki kiedyś zniknęły dinozaury. Po prostu zwolniły miejsce dla nowych gatunków. Podobnie będzie, a w zasadzie już jest, z prasą. Zamykane są kolejne redakcje, z rynku znikają znane od lat tytuły, te, które jeszcze istnieją, ograniczają dramatycznie nakłady. Przegląd Sportowy istnieje na naszym rynku wydawniczym od 98 lat. W szczytowych okresach drukowany był w nakładzie 300.000 sztuk i był wykupywany co do sztuki. Wiem o tym, bo pamiętam, jak będąc młodym chłopakiem jeździłem do Gdańska, w sobotę o 6.00 rano!, żeby w jakimś kiosku na odludziu dorwać egzemplarz Przeglądu Sportowego. Nie zawsze się udawało. Zapotrzebowanie pewnie sięgało miliona osób, ale ówczesne moce przerobowe gospodarki s