DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 81
12 lutego 2020 - dzień osiemdziesiąty pierwszy Musiała w końcu przyjść ta chwila, abym wstąpił wreszcie całym sobą do kościoła wyznawców Wiedźmina. Nie byłem nigdy wielkim fanem fantasy, nie kręcili mnie nigdy Władcy Pierścieni, ani Wiedźmin. Ale ponieważ na Netflixie pojawił się serial, to wypadało wreszcie zmierzyć się z tym tematem. Dobrzy ludzie podpowiedzieli mi, że przed obejrzeniem serialu warto jednak zapoznać się z prozą, a przynajmniej z jej częścią. Wybrałem wersję słuchowiska, tak zwanej Superprodukcji, z udziałem plejady polskich aktorów. Superprodukcję pamiętałem ze zjawiskowej interpretacji trylogii husyckiej. To było wspaniałe widowisko dźwiękowe, którego słuchało się z zapartym tchem. Uznałem, że teraz nie może być inaczej. Uporałem się z tym dość szybko, choć do przesłuchania miałem kilka dziesiątek godzin. Poszło sprawnie, bo poziom słuchowiska nie odbiegał zbytnio od Narrenturm, czy reszty trylogii husyckiej. Również poziom mojego zaciekawien