DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 53



15 stycznia 2020 - dzień pięćdziesiąty trzeci

Wreszcie mała chwila tryumfu.  Długo na to czekałem, ale wreszcie jest oczekiwany spadek wagi.  Wczoraj spożycie znacznie poniżej przyjętej normy dziennej kalorii (1100), do tego sporo spacerowania (wczoraj ponad siedem kilometrów, dziś ponad osiem), no i efekt przyszedł. Nawet można powiedzieć, że przybiegł.  


To najniższa waga od kiedy zacząłem się obecnie odchudzać.  Spadek wagi powyżej 9 kilogramów, czyli ponad 21% planu zostało wykonane.  Teraz powoli (albo szybko :)) trzeba zgubić pozostałą nadwyżkę i będzie dobrze. 

Dziś w związku z popołudniowym spacerem  obiad był przygotowany na szybko, czyli musli z bananem i dodatkami.  Zrobiłem również twarożek ze słonecznika, ale to dopiero na jutrzejszy posiłek.  Brawo, ja:)  


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

LEGENDA O DZIADKU KIJAKU

DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 158