DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 179

20 maja  2020 - dzień sto siedemdziesiąty dziewiąty






Środa. 

Dziś Międzynarodowy Dzień Pszczół. 




Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem pszczołę.  Przed laty wiele przylatywało do mnie na balkon, wlatywały do pokoju, ale od dwóch lat  ich nie ma.  



Waga spada. Choć lekko nie jest. Nie jest dobrze, kiedy niemal cały dzień koncentruje się wokół jedzenia.  To moje - i nie tylko moje - najlepsze antidotum na wszelkie problemy. Wystarczy zjeść coś niezdrowego, pudełko lodów, dwa listy słodkiego napoju, albo chleb z wędliną -  sojową -  w dużej ilości i już życie wydaje się lepsze. Niestety, tylko przez chwilę.  Dlatego każdorazowa zmiana diety jest tak trudna.  Bo organizm nie rozumie dlaczego nagle został pozbawiony  tego, co sprawiało mu złudną, krótkotrwałą radość. 




5. rzeczy, których nie można zapomnieć.


Przeszłość jest dawnym odcinkiem drogi, który został za moimi plecami. Gdybym zbyt często oglądał się wstecz, nie mógłbym jednocześnie cieszyć się błękitem dzisiejszego nieba ani dostrzegać czekających na mnie drogowskazów.
Świadomie uwalniam się od przykrych wspomnień z przeszłości, chcę być wolny od ich ciężaru. Dzięki temu mogę lekko i zwinnie podążać naprzód.
Przede mną nowa, piękna droga, po której wędruję ku wspaniałej przyszłości. Koncentruję się na tym, co jest blisko, dookoła mnie. Tu i teraz.







Dzisiejszy obiad. Przepyszna kasza jaglana podsmażona bez tłuszczu ze śmietaną kokosową, pieczarkami, kiełbaską z boczniaków, z kukurydzą i selerem naciowym. Wszystko przyprawione curry. Curry przywiezionym z półwyspu arabskiego. Marchewka i listki mięty dopełniają reszty.  Magiczny obiad. 



Zarejestrowałem się w Urzędzie Pracy.  Karkołomna sprawa.  Wypełniłem wiele stron formularzy, dodałem skany załączników, potem wszystko podpisałem profilem zaufanym.  Już za samo przejście tych wszystkich etapów powinienem otrzymać dobrą pracę.   



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

LEGENDA O DZIADKU KIJAKU

DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 158