DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 203
Wczoraj popełniłem sporą wędrówkę. Spotkałem się z Olą, poszliśmy z Kartuskiej pieszo na Moreną do dziadka, potem odprowadziłem Olę do domu i z Kartuskiej przez Chełm, Warszawską, Jabłoniową, obwodnicę, Kiełpino wróciłem do domu. Do domu wróciłem tuż przed 21.00, a zaliczyłem ponad 24 kilometry. Niezła próba.
Zmęczony byłem okrutnie, ale satysfakcję czułem wspaniałą. Efektem takich długich spacerów jest oczywiście spadek wagi. Miło.
Zmęczony byłem okrutnie, ale satysfakcję czułem wspaniałą. Efektem takich długich spacerów jest oczywiście spadek wagi. Miło.
Komentarze
Prześlij komentarz