DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 145

16 kwietnia  2020 - dzień sto czterdziesty piąty 





Dzisiaj byłem w Medicoverze u lekarza.  

W normalnej sytuacji, u normalnych ludzi, to z pewnością nie była zbyt istotna wiadomość. Co innego u mnie.  Dla kogoś, kto na co dzień nie chodzi do lekarzy, nie zażywa leków, nie bada się, to jednak jest wydarzenie.  Pójść do lekarza i to od razu do psychiatry, to spore wydarzenie. 

Wszyscy wokół (no dobra, kilku znajomych) mówią mi, że powinienem pójść do lekarza i załatwić sobie zwolnienie z pracy, na czas, kiedy zostanę bez pracy.  Naprawdę doceniam tę troskę.  Wiem, że oni chcą dobrze, martwią się o mnie, boją się, że będę bezrobotny.  Ja też się tym martwię.  Naprawdę.  Ale w tym wszystkim, co się teraz dzieje, co dotyka także mnie, jest jednak jeszcze jedna sprawa.  Każdy troszczy się o sprawy bytowe, a nikt nie pomyśli jak ja się czuję, jak sobie z tym psychicznie radzę, co siedzi w mojej głowie, jaki mam plan na ten okres, co uczynię, albo raczej dlaczego tego nie czynię, co mogę zrobić z moją depresją.  Właśnie po odpowiedzi na takie pytania poszedłem do lekarza.  Czy je otrzymałem?  Niekoniecznie. 

Otrzymałem za to receptę  lekarstwo. 


Póki co i tak nie mam pieniędzy na jego wykupienie. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

LEGENDA O DZIADKU KIJAKU

DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 158