DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 164
5 maja 2020 - dzień sto sześćdziesiąty czwarty
Down The Road. Zespół w trasie.
Do bardzo długiej listy wielu rzeczy, których nigdy nie nauczyła mnie szkoła, mogę jeszcze śmiało dopisać brak wiedzy i umiejętności postępowania z ludźmi chorymi, niepełnosprawnymi. To oczywiste, że trzeba tych ludzi traktować normalnie, ale czy zawsze umiemy? Czy potrafimy z nimi rozmawiać? Jak ich postrzegamy?
Przemek Kossakowski zrobił wielki program. Zapewne zrobił dla osób z Zespołem Downa, niż tysiąc innych osób. Dziękuje. Tornado emocjonalne.
Książka Ziemowita Szczurka - "Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian". Opowieść o potrzebie wypraw krajoznawczych Polaków na tereny postsowieckie, konkretnie na Ukrainę. Barwne historie z biedą, alkoholem, beznadzieją w tle. Co w tym ciekawego? Jak mówi jeden z bohaterów opowieści - Polacy to taki chujowy naród, z którego śmieje się cały świat, ale oni jadą na wschód, żeby poczuć i zobaczyć jak wyglądają jeszcze bardziej chujowe światy...
Coś w tym jest. Pewnie z tego bierze się polskie zamiłowanie do filmów o Korei Północnej.
Do bardzo długiej listy wielu rzeczy, których nigdy nie nauczyła mnie szkoła, mogę jeszcze śmiało dopisać brak wiedzy i umiejętności postępowania z ludźmi chorymi, niepełnosprawnymi. To oczywiste, że trzeba tych ludzi traktować normalnie, ale czy zawsze umiemy? Czy potrafimy z nimi rozmawiać? Jak ich postrzegamy?
Przemek Kossakowski zrobił wielki program. Zapewne zrobił dla osób z Zespołem Downa, niż tysiąc innych osób. Dziękuje. Tornado emocjonalne.
Nie wiedziałem, że dzisiaj jest Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną oraz Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych.
Fascynujące, że akurat w taki dzień znajduje w przestrzeni świat program o tych ludziach...
Książka Ziemowita Szczurka - "Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian". Opowieść o potrzebie wypraw krajoznawczych Polaków na tereny postsowieckie, konkretnie na Ukrainę. Barwne historie z biedą, alkoholem, beznadzieją w tle. Co w tym ciekawego? Jak mówi jeden z bohaterów opowieści - Polacy to taki chujowy naród, z którego śmieje się cały świat, ale oni jadą na wschód, żeby poczuć i zobaczyć jak wyglądają jeszcze bardziej chujowe światy...
Coś w tym jest. Pewnie z tego bierze się polskie zamiłowanie do filmów o Korei Północnej.
A propos Korei Północnej - pogłoski o śmierci Kima była zdecydowanie przedwczesne. Pojawił się i chyba ma się nie najgorzej. Zdaje się, że znowu coś tam uroczyście otwierał:
Komentarze
Prześlij komentarz