DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 215

25 czerwca  2020 - dzień dwieście piętnasty









Czwartek.


Jak widać po częstotliwości wpisów na moim blogu, przepoczwarzyłem się z gościa, który cały dzień siedzi przed komputerem, w takiego, który nie ma czasu do niego usiąść.  Jak widać całkiem łatwo można przejść z jednej skrajności do drugiej. No, ale tyle fajnych rzeczy można robić znacznie ciekawszych od siedzenia przy kompie. :)


Zatem dziś będzie obrazkowa historia ostatnich dni. 


Na początek polska wersja świetnego filmu TRZY BILLBOARDY ZA EBBING. MISSOURI



Dwa piękne zdjęcia z twittera. 





Gra także gdańska Lechia.  Sezon wydawał się niezbyt udany, dużo problemów, jak zwykle finansowych, wielu zawodników odeszło z klubu, nie zgodziło się na zmianę warunków płac. Niemal do końca nie byliśmy pewni gry w górnej ósemce ligi, ale wystarczyły dwa ostatnie zwycięstwa i pojawiła się całkiem spora szansa na dobry wynik w sezonie.   Jesteśmy w 1/2 finału Pucharu Polski, a w ligowej tabeli plasujemy się obecnie na piątym miejscu, z niewielką stratą do miejsc pucharowych.  Warto walczyć, tak niewiele trzeba!


Ostatni mecz w barwach Lechii (przynajmniej na razie) zagrał Filip Mladenovic.   Dwa i pół roku grania w biało - zielonych barwach, mnóstwo serca zostawionego na boisku.  Chłopak  na koniec, w pomeczowym wywiadzie, szczerze się wypłakał przed kamerą.  




Wszystkie dobrego, Filipie.  Ale, na litość boską, nie idź, proszę, do Legii. Ważenie, jakiegoś nieznanego mi powodu, dalej postępuje lawinowo w dół. Tylko się radować.   Do  momentu, kiedy zrealizuję swoje marzenie i znowu wsiądę na rower, pozostało już niewiele ponad 15 kilogramów.  Cel już widać.  Połowa sierpnia może być tym pięknym momentem. 






Spacerowania jest ostatnio trochę mniej, więcej siedzenia na ławce, a to dlatego, że mocno uszkodziłem sobie stopy.  Tak to jest, jak zakłada się nieodpowiednie obuwie.  Muszę szybko się wyleczyć, bo  50 kilometrów z Kartuz samo się nie przejdzie.  :) 










Koszulka Liverpoolu.  Nie wiem, czy to oficjałka, czy tylko jakiś graficzny projekt, ale mnie się bardzo podoba.  Nie pogardził bym taką:) 





W niedzielę wybory.  Ważne, albo nawet bardzo ważne.  Sytuacja w kraju jest taka, że po prostu TRZA IŚĆ NA TE WYBORY

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

LEGENDA O DZIADKU KIJAKU

DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ RESZTY MOJEGO ŻYCIA - 200